zupa na upał



 Lato w pełni, a u mnie magii kolorów ciąg dalszy. Zupa, która smakuję tylko w upalne dni, pachnie jakby się przechodziło przez targ warzywny i cieszy kolorem jak żadna inna. Miłego schładzania!





chłodnik litewski
(4 porcje)

pęczek botwiny
pęczek rzodkiewek
3 ogórki gruntowe
3 ogórki małosolne
pęczek koperku
2 łyzki posiekanego szczypiorku
litr zsiadłego mleka lub kefiru
 2 łyżki śmietany
2 łyżki octu winnego
łyżka cukru
1-2 ząbki czosnku
sól
pieprz grubo mielony

dodatkowo ugotowane jaja


1. Botwinę dokładnie myjemy, wkładamy do garnka, zalewamy 1,5 szklanki posolonej wody z
sokiem z cytryny i cukrem, gotujemy ok 10 min.

2. Wyjmujemy, kroimy w słupki (razem z łodygami), wywar schładzamy.

3.  Do zimnego wywaru wrzucamy pokrojone buraczki, starte na tarce ogórki, rzodkiewki, pokrojony koper, przeciśniety przez praskę czosnek. Wlewamy kefir i śmietanę, mieszamy.

4. Doprawiamy solą, pieprzem i ew cukrem i cytryną.

5. Schładzamy w lodówce

6. Przed podaniem posypujemy szczypiorkiem, podajemy z jajkiem .



Smacznego!

Komentarze

  1. fakt, na upał - ideał!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super:)
    Wspomnienie dzieciństwa.

    dominik.

    OdpowiedzUsuń
  3. wstyd wstyd wstyd oczywiście mój bo sie przyznam ze nie jadlam nigdy w zyciu chłodnika. Ten przepis rózniez zapisuję i zrobię :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty