Lubię kiedy się zieleni, lubię jak się piwo pieni......i przepyszna cieciorka!
Do zabawy zaprosili mnie Spencer , Pat i Aleex . Dziekuje:))
Zdecydowanie łatwiej byłoby mi wymienić 10 rzeczy , które nie lubię. Tych , które lubię jest o wiele więcej, ale cóż , z zaproszenia wywiazać się należy więc wymieniam naprętce:
-lubię wyjeżdżać do domu rodzinnego, gdzie odżywa tyle wspomnień i rozmowy z najukochańszą mamą
-lubię odgłos obcasów na chodnikach, w biurach a najbardziej w kościołach bo tam jest świetna akustyka i cisza
-lubię zapach kadzideł
-lubię nordic walking, narty i pływanie-moje ulubione sporty
-lubię kiedy moja jedyna córka mówi ,że jestem jej najulubieńsza mamą!
-lubię bakłżany , smak i kolor
-lubię moje mieszkanie, uwielbiam tu wracać
-lubię zapach pieczonego chleba
-lubię wieczory kiedy nie muszę nastawiać budzika
-lubię siebie...czasami:)
i jeszcze kocham muzykę... to lek na każde smutki, to tło mojego życia..
Powinnam teraz wskazać kolejne osoby ale z tego co się orientuję , zabawa trwa już dosyć długo i nie mam bladego pojęcia kto jeszcze nie brał w niej udziału, więc zapraszam wszystkich chętnych i już.
A teraz już przepis bo już dawno nie było niczego smakowitego , a to z tej przyczyny , że blogerka troche sie urlopowała...należało się a co.
To danie z bloga Eksperymentalnie od razu wpadło mi w oko i wiedziałm ze jestem na nie skazana. A kiedy już zrobiłam okazało się, że jest jeszcze smaczniejsze niż się spodziewałam. Przepis ciut zmieniony. Orginał można znależć TU
Na patelni rozgrzać oliwę(można też użyć oleju z pomidorów) i wrzucić posiekany czosnek, chwilę podsmażyć i dodać pokrojoną cukinię. Podlać sosem sojowym i smażyć na małym ogniu, mieszając co jakiś czas.
Gdy cukinia zmięknie dodać ciecierzycę, zioła i pokrojone suszone pomidory oraz przyprawić pieprzem,solą i papryką. Skropić olejem sezamowym i posypać pietruszką.
Smacznego:)
Zdecydowanie łatwiej byłoby mi wymienić 10 rzeczy , które nie lubię. Tych , które lubię jest o wiele więcej, ale cóż , z zaproszenia wywiazać się należy więc wymieniam naprętce:
-lubię wyjeżdżać do domu rodzinnego, gdzie odżywa tyle wspomnień i rozmowy z najukochańszą mamą
-lubię odgłos obcasów na chodnikach, w biurach a najbardziej w kościołach bo tam jest świetna akustyka i cisza
-lubię zapach kadzideł
-lubię nordic walking, narty i pływanie-moje ulubione sporty
-lubię kiedy moja jedyna córka mówi ,że jestem jej najulubieńsza mamą!
-lubię bakłżany , smak i kolor
-lubię moje mieszkanie, uwielbiam tu wracać
-lubię zapach pieczonego chleba
-lubię wieczory kiedy nie muszę nastawiać budzika
-lubię siebie...czasami:)
i jeszcze kocham muzykę... to lek na każde smutki, to tło mojego życia..
Powinnam teraz wskazać kolejne osoby ale z tego co się orientuję , zabawa trwa już dosyć długo i nie mam bladego pojęcia kto jeszcze nie brał w niej udziału, więc zapraszam wszystkich chętnych i już.
A teraz już przepis bo już dawno nie było niczego smakowitego , a to z tej przyczyny , że blogerka troche sie urlopowała...należało się a co.
To danie z bloga Eksperymentalnie od razu wpadło mi w oko i wiedziałm ze jestem na nie skazana. A kiedy już zrobiłam okazało się, że jest jeszcze smaczniejsze niż się spodziewałam. Przepis ciut zmieniony. Orginał można znależć TU
Ciecierzyca z cukinią i suszonymi pomidorami
(1 porcja)
Puszka ciecierzycy
1 młoda cukinia (średniej wielkości)
8-10 suszonych pomidorów z zalewy
3 ząbki czosnku
spora szczypta płatków chilli
pieprz czarny mielony
Puszka ciecierzycy
1 młoda cukinia (średniej wielkości)
8-10 suszonych pomidorów z zalewy
3 ząbki czosnku
spora szczypta płatków chilli
pieprz czarny mielony
sól
bazylia, oregano
bazylia, oregano
3 łyżki sosu sojowego
olej sezamowy
oliwa
olej sezamowy
oliwa
pietruszka zielona
Gdy cukinia zmięknie dodać ciecierzycę, zioła i pokrojone suszone pomidory oraz przyprawić pieprzem,solą i papryką. Skropić olejem sezamowym i posypać pietruszką.
Smacznego:)
A ja lubię cieciorkę. To jedna z moich ulubionych roślin strączkowych:)
OdpowiedzUsuńja cieciorkę kocham nad zycie;)
OdpowiedzUsuńuśmiechnęłam się czytając o tym lubieniu stukających obcasów.. ;-)
OdpowiedzUsuńa i w miseczce pyszności.
te zdjęcia z cieciorką bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuń:) ależ mi przeogromnie miło :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, ze mój przepis był inspiracją dla Ciebie :*
Aga, cała smakowita przyjemność po mojej stronie:))
OdpowiedzUsuńAsieja, lubie też odgłos filiżnki odkładanej na talerzyk, szelest przewracanych stronic i wiele innych...odgłosów..ot takie dziwactwa..