Słodkie lato
Ten sernik planowałam upiec już któryś sezon z kolei. Po pierwsze dlatego, że uwielbiam wszystko co porzeczkowe , po drugie sernik ma tak wyraziste , soczyste kolory, że mogłabym go nawet nie jeść a jedynie oglądać;)
Jeśli znajdziecie jeszcze gdzieś czarną porzeczkę , koniecznie upieczcie to cudo bo to cudo naprawdę potrafi zachwycić. Znaleziony u Małgosi oraz Agnieszki :)
Odnośnie przepisu: podobnie jak Małgosia dałam więcej porzeczek ,prawie 300 g+ 2 łyżki cukru pudru( najlepiej próbować według własnego uznania) ,użyłam tez więcej sera (1 kg) , pominęłam zaś całkowicie migdały, masę wlałam na wysmarowaną tłuszczem blaszkę.
Sernik piekłam w kąpieli wodnej. Ponieważ nie chciało mi się bawić w owijanie tortownicy folią aluminiową użyłam zwykłej prostokątnej blaszki, którą włożyłam do większej wypełnionej wrzątkiem. To tak w ramach ułatwiania sobie życia .Sernik piekłam nie u siebie, w wakacyjnych okolicznościach więc należało uprościć sobie troszeczkę całą procedurę, niemniej jednak pieczenie w kąpieli wodnej polecam. Pierwsza warstwę piekłam 35 min , drugą 45 ale piekarnik był stary i nie wiedziałam jaka jest naprawdę temperatura. Polecam piec na wyczucie , lepiej za krótko niż za długo bo serniczek musi być wilgotny i rozpływający się w ustach.
Polewę zrobiłam ze śmietanki 36 % ubitej ze śmietanfixem i cukrem. Taką polewę wyłożyłam na zimny sernik i wstawiłam do lodówki.
Sernik Cassis
źródło
tortownica o średnicy 22-23cm
100g migdałów bez skórki uprażonych na suchej patelni
800g kremowego serka typu philadelphia
1 op. cukru waniliowego lub 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
280g drobnego cukru
2 łyżki mąki
skórka starta z 1 cytryny
4 jajka
125g czarnych porzeczek (mogą być mrożone)
1 łyżka likieru crème de cassis
1 łyżka cukru pudru
Polewa:
300g kwaśnej gęstej śmietany (może być creme fraiche)
2 łyżki cukru pudru
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
Mielimy w malakserze migdały na drobne okruszki (nie na pył - mają przypominać raczej bułkę tartą) i wysypujemy nimi boki i dno natłuszczonej wcześniej tortownicy. Jeśli nie mamy pewności co do szczelności formy lepiej wyłożyć ją wcześniej folią aluminiową. Nagrzewamy piekarnik do 170ºC.
Do malaksera nakładamy ser, mąkę, cukier, wanilię i skórkę cytrynową i miksujemy przez 15 sek aż będzie gładkie. Dodajemy jajka i jeszcze miksujemy przez 10 sek (nie za długo, żeby masa się nie rozrzedziła). Przekładamy do miski.
W blenderze miksujemy: porzeczki, cukier puder i likier cassis. Robimy to dość długo, żeby otrzymać idealnie gładką masę (nie polecam malaksera, bo nie zmiksuje on tak dokładnie jak blender; jeśli ktoś ma cierpliwość i akurat taka zachciankę może porzeczki przetrzeć przez sito, ale nie jest to konieczne). Dodajemy 1 szkl masy serowej i króciuteńko miksujemy aż masa będzie miała jednolity kolor.
Ostrożnie wykładamy jasną masę serową na migdały w tortownicy. Wstawiamy do piekarnika na 25 min. Po tym czasie wyjmujemy z piekarnika i ostrożnie łyżka i małymi porcjami nakładamy masę porzeczkową. Ponownie wstawiamy do piekarnika na 30 min. Studzimy sernik przez 20 min.
W miseczce mieszamy ze sobą składniki polewy i wykładamy na przestudzony sernik, zostawiając wolny 1 cm szerokości pas wokół brzegu. Wstawiamy sernik ponownie do piekarnika na 10 min i pozostawiamy w nim do całkowitego ostudzenia. Po wyjęciu z piekarnika w stawiamy sernik do lodówki na całą noc. Można ozdobić wierzch całymi porzeczkami.
Smacznego!!
fascynujący z wyglądu :)
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale
OdpowiedzUsuńpieknie wygląda...już go zapisałam:)
OdpowiedzUsuń