Ziemniaczki pysznie nadziane
Był hummus, obiecałam ziemnaczki i oto one. Wbrew pozorom zrobienie takiego dania nie sprawia żadnych kłopotów i nie zajmuje wiecej czasu niż przygotowanie przeciętnego obiadu.
Przygotowujemy hummus tak jak tu tylko z podwojonych składników. Wystarczy do nadziania ok 12 niedużych ziemniaków.
Ziemniaczki( najlepiej podobnej wielkości) szorujemy pod bieżąca woda, wrzucamy do osolonego wrzątku i gotujemy ok 8-10 min w zależności od wielkości ziemniaka. Gdy ostygną przekrawamy na pół i wydrążamy tak aby nie uszkodzić ziemniaka. Najlepiej to zrobić specjalna łyżeczką to wydrążania owoców ale zwykła do herbaty też jest ok.
Miąższ miksujemy w blenderze i mieszamy z hummusem, dodajemy łyżkę oliwy i nadziewamy każdą połówkę ziemniaka. Ja chcąc aby nadzienie było intensywnie hummusowe, że tak się wyrażę, wykorzystałam tylko 50% miąższu ziemniaka.
Nadzianych naszych układamy w naczyniu polanym oliwą lub natartym masłem, posypujemy startą mozzarelą lub serem żółtym i zapiekamy ok 25 min w 190- 200 st.
Ziemniaczki są naprawdę przepyszne , wybornie smakują ze zsiadłym mlekiem, polecam:)
Smacznego:))
Przygotowujemy hummus tak jak tu tylko z podwojonych składników. Wystarczy do nadziania ok 12 niedużych ziemniaków.
Ziemniaczki( najlepiej podobnej wielkości) szorujemy pod bieżąca woda, wrzucamy do osolonego wrzątku i gotujemy ok 8-10 min w zależności od wielkości ziemniaka. Gdy ostygną przekrawamy na pół i wydrążamy tak aby nie uszkodzić ziemniaka. Najlepiej to zrobić specjalna łyżeczką to wydrążania owoców ale zwykła do herbaty też jest ok.
Miąższ miksujemy w blenderze i mieszamy z hummusem, dodajemy łyżkę oliwy i nadziewamy każdą połówkę ziemniaka. Ja chcąc aby nadzienie było intensywnie hummusowe, że tak się wyrażę, wykorzystałam tylko 50% miąższu ziemniaka.
Nadzianych naszych układamy w naczyniu polanym oliwą lub natartym masłem, posypujemy startą mozzarelą lub serem żółtym i zapiekamy ok 25 min w 190- 200 st.
Ziemniaczki są naprawdę przepyszne , wybornie smakują ze zsiadłym mlekiem, polecam:)
Smacznego:))
Alez one pysznie wygladaja! Uwielbiam zapiekane ziemniaczki, a juz najbardziej podoba mi sie, ze mozna je nadziac tym, co sie najbardziej lubi.
OdpowiedzUsuńTakie cudo u Ciebie a ja taka głodna! Chętnie wprosiłabym na takie ziemniaczki :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńaz zgladnialam na widok tak smakowitych zdjec:)
OdpowiedzUsuńTo jedna z niewielu postaci w jakich lubię ziemniaki. Pyszności!
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie smaki...
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę,że się podobają:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOzzie - wiesz, jak lubię takie ziemniaczki? Ogromnie i niezmiernie!A fotki apetyczne!
OdpowiedzUsuńO kurczaki! A ja przed wyjazdem nie zdążyłam wykorzystać całego hummusu i zupełnie nie pomyślałam, by nadziać nim ziemniaki!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)