Najpyszniejsze smarowidło świata!
Chleb lubię bardzo , szczególnie ten na zakwasie i nie bez znaczenia jest czym go posmaruję. Od wędlin odeszłam już dawno i u nas w domu szynka czy kiełbasa to ogromna rzadkość. Z serów to jedynie wchodzi w grę twaróg i feta , najbardziej zaś lubię łączyć pieczywo z warzywami . Wystarczy pomidor z cebulką i świeżo zmielonym pieprzem do tego dobre masło lub oliwa, może być ogórek kiszony, może być rzodkiewka, szczypiorek. Bardzo odpowiadają mi też wszelkie pasty warzywne z fasoli , ciecierzycy, marchewki ,słonecznika z różnymi dodatkami, kombinacji jest mnóstwo choć najbardziej cenie dodatek czosnku i zielonej pietruszki.
O mojej miłości do bakłażana wspominałam nie raz. Na baba ghanoush natknęłam się na blogu liski. Jest to przepyszna pasta z bakłażana z dodatkiem tahiny i czosnku, cytryny i oliwy. Według własnych upodobań można kombinować z dodatkami. Czosnek może być pieczony lub świeżo wyciśnięty, w tej drugiej wersji jest zdecydowanie bardziej wyczuwalny. Ja żadnych słodkich dodatków typu melasa czy broń boże miód z bakłażanem nie toleruję więc jej nie użyłam tak jak proponuje Liska ale to już kwestia gustu:).
O mojej miłości do bakłażana wspominałam nie raz. Na baba ghanoush natknęłam się na blogu liski. Jest to przepyszna pasta z bakłażana z dodatkiem tahiny i czosnku, cytryny i oliwy. Według własnych upodobań można kombinować z dodatkami. Czosnek może być pieczony lub świeżo wyciśnięty, w tej drugiej wersji jest zdecydowanie bardziej wyczuwalny. Ja żadnych słodkich dodatków typu melasa czy broń boże miód z bakłażanem nie toleruję więc jej nie użyłam tak jak proponuje Liska ale to już kwestia gustu:).
Baba ganoush
(przepis z bloga White plate z małymi zmianami)
1 duży bakłażan, przekrojony na pół
50 g pasty sezamowej tahini (dostępna np w sklepach ekologicznych)
sok z 1/2 cytryny
1-2 ząbki czosnku
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
sól i pieprz do smaku (idealnie nadaje się tu sól wędzona)
oliwa
wędzona papryka w proszku lub płatki chilli
Bakłżana przekrajamy na pół wzdłuż, posypujemy solą i odstawiamy na pół godziny. Piekarnik rozgrzewamy ( u mnie ok 220 st) bakłażana płuczemy , osuszamy ręcznikiem , układamy nacięciem do góry, spryskujemy delikatnie 1 łyżką oliwy i pieczemy ok pół godziny (wierzch powinien być bardzo ciemno brązowy, a miąższ miękki). Czas pieczenia zależy od piekarnika i temperatury.
Upieczonego bakłażana należy wystudzić, następnie łyżeczką wybrać miąższ (bez przypalonej skórki) i drobno posiekać lub zmiksować razem z czosnkiem świeżym lub wcześniej upieczonym w łupince wraz z bakłażanem (czosnek piec połowę krócej) , dodac pastę tahini, sok z cytryny, sól i pieprz oraz chilli, następnie przełożyć wszystko do miseczki i polać oliwą.Schłodzić w lodówce a potem już tylko smarować i zajadać:)
Smacznego!
Witam, po raz pierwszy jestem u Ciebie z wizyta. Bardzo ciekawy blog, na pewno czesto bede tu zagladac.
OdpowiedzUsuńA smarowidlo - pycha! Podzielam Twoja slabosc do baklazanow:)
Pozdrawiam serdecznie.
ciekawe smaki, mi jeszcze nie znane :)
OdpowiedzUsuńWitaj Konsti, cieszę się ogromnie , zapraszam, zostań na dłużej:)
OdpowiedzUsuńale jestem ciekawa jak smakuje ta pasta!!! Chyba zainwestuje w składniki i zrobię :-D zapraszam na mojego bloga!
OdpowiedzUsuńhttp://sierotkamarysiawkuchni.blogspot.com/
mniam - brzmi apetycznie, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuń