W roli głównej Bakłażan!

Kiedy zobaczyłam ten przepis na blogu Komarki wiedziałam że to jest coś co misie lubią najbardziej. Bakłażany pokochałam odkąd pierwszy raz natknęłam się na to Cudeńko. Mogłabym zajadać się nimi na okrągło. Szkoda , że jeszcze nikt nie odkrył diety bakłażanowej:) W mojej wersji danie jest dość pikantne, mocno potraktowane płatkami chilli, i zdecydowanie wole takie dania na ciepło( jak typowy zmarzluch lubię posiłki ostre i gorące, nawet w lecie) Składniki ciut zmienione, dostosowane do mojego podniebienia.

 

 Sycylijska caponata

(wg Włoskiej wyprawy Jamiego )

• 2 średnie  bakłażany,
• 1 duża czerwona cebula,
• 4 ząbki czosnku
• 1 czubata łyżeczka suszonego oregano,
• 2 łyżki solonych kaparów,
• garść oliwek(pominęłam bo akurat wyszły)
• 4 duże dojrzałe pomidory
• 2-3 łyżki ziołowego sosu winegret lub octu ziołowego,
• duży pęczek natki pietruszki,
• sól morska,
• świeżo zmielony czarny pieprz,
• oliwa z oliwek
• płatki chilli lub chilli w proszku wg uznania 

Na dużą patelnię wylać trochę oliwy z oliwek. Dodać pokrojona cebule i czosnek i szybko przesmażyć. Następnie wrzucić  pokrojone w dużą kostkę bakłażany, oregano i posypać wszystko odrobiną soli. Mieszając smażyć na dużym ogniu 4-5 minut, aż bakłażany zarumienią się ładnie z każdej strony.

Komarka najpierw wrzuca bakłażana ale ja lubię jak cebulka jest pożądnie wysmażona dlatego zwykle zaczynam od niej.

Można dolać oliwy bo bakłażan pije dużo tłuszczu.  

Dodać kapary, oliwki i skropić wszystko vinegretem.

Na końcu dodać pokrojone pomidory i dusić około 15 minut (pomidory muszą zmięknąć). Przyprawić solą i pieprzem i chilli jeśli mamy ochotę na ogień, skropić oliwą z oliwek i posypać posiekaną natka pietruszki.

Jadłam to przepyszne danie na ciepło z kuskusem , ale z bagietką też musi być wyśmienite.

Smacznego:))